Maxthonowe Paranoje


Recommended Posts

Mam już serdecznie dosyć, dlatego zakładam ten wątek. Wstęp o mnie: jestem konieckropka, na imię mi Karol - używam Maxthona od kilkunastu lat jeszcze od czasów, kiedy Maxthon nazywał się MyIE. Od ponad 10 lat całkowicie darmowo (tak tak, żadnej wypłaty, żadnych dolarciów) wspieram przeglądarkę Maxthon, pomagam w jej rozwoju - od samego początku zaangazowania w MyIE 2 byłem tłumaczem wtyczek, potem przejąłem proces tłumaczenia samej przeglądarki w czasach Maxthon 2. Od momentu pojawienia się Maxthon 3 pojawiły się także inne produkty - najpierw najpopularniejszy Maxthon na Androida, potem na Windows Phone i iOS'a... Gdy produkty te dojrzewały i powstawały "przypadkiem" równiez wmoim osobistym życiu nadchodziły zmiany... a więc gdy Maxthon na Androida przestal wspierać wersję Androida 2.1.. czas było pozegnać się ze starą, wysłużoną xperią.. na rzecz nowszego Androida. Potem z rozwojem prac nad wersją WP8 - wszedłem w posiadanie telefonu Nokia Lumia 720..a niedawno, ze wględu na Maxtona na iOS - równiez iPhona 5S. Maxthon rozpoczął równiez ekspansję na komputery Mac i komputery PC z Linuxem. Od kilku lat jest więc naprawdę sporo tych produktów i sporo roboty, którą w wolnym prywatnym czasie robię. Kilka lat temu zostałem "Ambasadorem Maxthon" dla Polski. Jeszcze przed tym, utrzymywałem i nadal utrzymuję m.in. ścisły kontakt z osobami pracującymi w San Francisco przy rozwoju i marketingu Maxthona. Z mojego pomysłu zostały założone "fanpejdze" Facebookowe dla poszczególnych krajów np. Maxthon France, Maxthon Philippines, Maxthon Taiwan i kilka(naście?) innych. Maxthon Polska to moje dzieło i jestem jedyną osobą tym fanpejdżem zarządzajacą (dodam, że jest to jedyny Maxthonowy facebook "regionalny", który ma więcej niż tysiąc lajków - konkretniej ponad 3,5 tysiąca.

Współpraca z ekipą Maxthona z San Francisco przez wszystkie te lata układała się bardzo, naprawdę bardzo dobrze. Do czasu, kiedy z ekipy odeszła Barbara Dravec. W zasadzie kwestia jej odejścia została całkowicie zignorowana - nigdzie nam ambasadorom i tłumaczom, którzy ścisle z nią współpracowali - nie wytłumaczono co i dlaczego miało miejsce. Po prostu pewnego dnia jej konta np. na tym forum zostały zablokowane i pojawiła się nowa osoba. Sasha. I niestety to właśnie od tego momentu zaczęły się problemy. Problemy w komunikacji i problemy ze spolszczeniami.

Pierwszym projektem było przeniesienie tłumaczenia przeglądarki ze starej, dobrej stronki translate.maxthon.cz napisanej własnoręcznie przez jednego z fanów Maxthona, na komercyjny serwis Crowdin. Ten serwis słuzy specjalnie do tłumaczeń. Nie będę wdawał się w szczegóły - ma on swoje wady i zalety. Większość zrzutów ekranów, które umieszczę w tym wątków bedzie zapewne z tego serwisu.

Chciałbym więc Wam po tym krótkim wstępie zaprezentować (i prezentować regularnie) paranoje i porażki... rzeczy które mnie, jako tłumacza i osobę naprawdę zaangażowaną i przywiązaną do marki Maxthon i wszystkich jej produktów - rozgoryczają. Jest ich sporo, więc po kolei... kazdy z nich pozwolę sobie opatrzyć stosownym i wysoce subiektywnym komentarzem. Ale mam nadzieję, że najbardziej logicznym jak tylko się da.

Ok, zacznijmy od czegoś prostego...

Link to comment
Share on other sites

Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.